W jedzeniu znajdziesz dwie formy żelaza – hemowe, w produktach pochodzenia zwierzęcego i niehemowe, w produktach pochodzenia roślinnego.
Prawdą jest, że żelazo hemowe jest bardziej przystępne, bo jest wchłaniane od razu przez enterocyty, a jego biodostępność wynosi 30%. Natomiast żelazo niehemowe (roślinne) musi najpierw zostać zredukowane do postaci hemowej za pomocą kwaśnej treści żołądkowej i dopiero wtedy może zostać wchłonięte w jelicie. A jego biodostępność wynosi do 10%.
Nie jest natomiast prawdą, że jedząc mięso i produkty odzwierzęce unikniesz anemii. Bo nawet w tradycyjnym sposobie odżywiania i tak znaczna większość żelaza pochodzi z produktów roślinnych. Druga sprawa jest taka, że oprócz tego, że to żelazo musi trafić do Twojego żołądka, to jeszcze musi zostać wchłonięte. Tylko wtedy Twój organizm może z tego naprawdę skorzystać. Dlatego tak ważne jest, żebyś wiedziała, gdzie tego żelaza jest najwięcej oraz, co możesz z robić, żeby jak najlepiej z niego skorzystać.
Jeśli chcesz zwiększyć ilość żelaza w swoim menu, jedz następujące produkty:
- 1 łyżka pestek dyni to 1,5 mg żelaza
- 1 łyżka sezamu niełuszczonego to 1,4 mg żelaza
- 3 łyżki amarantusa to 2,8 mg żelaza
- 3 łyżki soczewicy to 2,1 mg żelaza
- 1 garść orzechów nerkowca to 2,3 mg żelaza
- 3 łyżki kaszy jaglanej to 1,9 mg żelaza
- 3 łyżki komosy ryżowej to 2,1 mg żelaza
- 3 łyżki płatków owsianych to 1,5 mg żelaza
- pół szklanki ugotowanej ciecierzycy to 3,1 mg żelaza
- 3 suszone morele to 1 mg żelaza
- 3 suszone figi to 1 mg żelaza
- 1 garść szpinaku to 0,7 mg żelaza
- 1 garść roszponki to 0,5 mg żelaza
- 1 garść jarmużu to 0,3 mg żelaza
- pęczek natki pietruszki to 2,5 mg żelaza
Możesz też wprowadzić poranny rytuał picia soku z pokrzywy. Smakuje średnio, ale daje świetne efekty, jeśli chodzi o podniesienie poziomu żelaza w organizmie.